środa, 22 sierpnia 2012

"Śmierć cię pokocha" Nora Roberts


No­sisz przeszłość w so­bie, ciągniesz ją za sobą na gru­bym, niez­niszczal­nym łańcuchu bez względu na to, jak da­leko w przyszłość pat­rzysz. Przez długi czas możesz ją ig­no­rować, ale nie możesz od niej uciec.
(Nora Roberts)




 

Ostatnio miałam ochotę na dobry kryminał. Doskwierało mi pragnienie na coś prawdziwego, bez żadnego fałszu. Licząc na odrobinę adrenaliny i pikanterii wybrałam książkę Nory Roberts.

Pisarka znana jest z pisania romansów i kryminałów. Moja przygoda z jej twórczością zaczęła się od książki pt. "Trzy siostry", a potem kolejno czytane przeze mnie: "Trzej bracia", "Więzy krwi". Nora Roberts często pisze pod pseudonimem J.D. Robb., jednak jest dla niej tak charakterystyczny, że nigdy nie mam wątpliwości po czyją pozycję sięgnęłam.

Otóż, ostatnio byłam w bibliotece, gdzie przechadzając się pomiędzy regałami zauważyłam na półce świeżutką, zieloną okładkę bez jakichkolwiek usterek. Owa książka to "Śmierć cię pokocha".

Ciesząca się dobrą opinią detektyw Eva Dallas zostaje wezwana na miejsce zbrodni. Ofiarą okazuje się być szesnastoletnia dziewczyna, córka kapitana nowojorskiej policji. Obdarzona ogromnym kredytem zaufania Eva Dallas musi poradzić sobie z „niemal” zbrodnią doskonałą. Dlaczego? Morderca czyści po sobie każdy ślad, a ewentualne pomoce, które mają odkryć złoczyńcę są specjalnie zostawione. Detektyw ma nie lada wyzwanie zwłaszcza, kiedy w bardzo krótkim czasie ten sam morderca zabija w podobny sposób. Czy ofiary mają ze sobą coś wspólnego? Czy detektyw Eva Dallas zdoła powstrzymać mordercę przed popełnieniem kolejnego zabójstwa?

Już po przeczytaniu kilku zdań można stwierdzić: Tak tylko pisze Nora! Autorka znakomicie łączy ze sobą fakty co do popełnionych zbrodni. Znajduje odpowiednią rolę dla sztabu detektywistycznego, który pomaga Dallas w łamaniu przeszkód pozostawionych przez sprawcę.

Roberts znakomicie łączy wątki miłosne i kryminalne. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Lektura nie przynudza, a wręcz odwrotnie! Czyta się dalej by wydać wyrok na mordercę. Pisarka nie zamęcza opisami zbrodni, więc czytelnicy o słabych nerwach mogą pokusić się o jej przeczytanie.  Jednak nie ulega wątpliwości iż Nora Roberts przede wszystkim pisze dla kobiet. Książka ta to dobry kryminał na samotne wieczory. Napisany z wyczuciem i odrobiną grozy.

Skłamałabym gdybym powiedziała, że mordercę odkryłam na początku książki. Nora Roberts tak ją stworzyła, by dotrzymać do ostatniej strony, gdzie ma miejsce wielkie zakończenie.

środa, 15 sierpnia 2012

Austria


Brak weny. Brak cytatu



Przyznam się Wam szczerze, iż nie byłam pewna czy tutaj wrócę. Strasznie się rozleniwiłam, ale przyszedł taki dzień jak TEN i jestem z powrotem, ale zupełnie z czymś innym...
Większość z Was wypoczywa nad morzem, za granicą czy w górach, a ja od miesiąca siedzę w domu, ponieważ moja wakacyjna przygoda skończyła się na poczatku sierpnia. Wielka szkoda!
Góry kocham tak samo jak morze, ale po koloniach w Austrii szala przechyla się ku wypadom w Alpy (nieważne czy latem czy zimą). Pogoda może nie dopisała w 100%, jednak jestem badzo zadowolona. Poznałam pozytywnych ludzi, a z tymi których już znałam to wzmacniałam relacje.
Miałam mnóstwo planów wakacyjnych, z których większość niestety nie wypaliła. Mówi się trudno.

Mimo iż, przeczytałam niezły stos książek oraz wybrałam te, które chcę zrecenzować to... nie dałam rady. Najpierw powiedziałam sobie, że podzielę się z Wami wrażeniami z wypadu do Austrii. Zapraszam do oglądania zdjęć :)












Za kilka dni nowa recenzja! :)